w 1991 roku w USA, Rząd uczynił autyzm specjalną kategorią edukacyjną, która pomogła szkołom publicznym oferować specjalne usługi dzieciom w spektrum. jednak lata 80.i 90. nie były pozytywnymi ruchami. W 1998 roku opublikowano badanie, że szczepionka przeciw odrze-śwince-różyczce (MMR) powoduje autyzm.
Autyzm dziecięcy należy do grupy całościowych zaburzeń rozwojowych. Dotyka 20 dzieci na 10 000 urodzeń, w tym 3 chłopców na 1 dziewczynkę. Za etiologię autyzmu uważa się czynniki neurobiologiczne, nie ma jednak genu autyzmu, który odpowiadałby za jego powstawanie. Zaburzenie to charakteryzuje się nieprawidłowym funkcjonowaniem w trzech dziedzinach psychopatologii: interakcje społeczne, komunikacja oraz zachowania. Pierwsze objawy autyzmu mogą być zauważalne już w pierwszych miesiącach życia dziecka, jednak pełnoobjawowy obraz widoczny jestokoło 2. roku życia. Istotne jest jednak, by zaburzony rozwój wystąpił przed 3. rokiem życia. Objawy autyzmu Co powinno wzbudzić niepokój w rozwoju dziecka? W sferze emocji i interakcji społecznych często, jako jednym z pierwszych zauważalnych przesłanek autyzmu, jestbrak kontaktu wzrokowego i uśmiechu społecznego (uśmiech ten pojawia się normalnie ok. 3. miesiąca życia – dziecko odwzajemnia swoim uśmiechem uśmiech innej osoby). Mimika twarzy może być uboga, a emocje słabo zauważalne. Nie pojawiają się proste gesty, np. „papa”, „cześć”. Dzieci te, brane na ręce, mogą odchylać się od ciała, sztywnieć. Często nie wyciągają rąk do rodziców, nie siadają na kolana, nie domagają się pieszczot, przytulania, głaskania. Nie szukają kontaktu fizycznego z rodzicem (ale uwaga – jest też grupa dzieci z autyzmem, które kontaktu fizycznego domagają się zbyt intensywnie). Dziecko może zachowywać się tak, jakby nie dostrzegało rzeczywistości dookoła niego – nie zwraca uwagi na osoby, nie reaguje na polecenia, na imię, na emocje innych osób (nie pociesza, gdy ktoś płacze, nie śmieje się, gdy ktoś się śmieje itd.). Zdarzają się napady złości, krzyku, płaczu; agresja i/lub autoagresja. Nie interesuje się innymi dziećmi, nie bawi się z nimi, może się im przyglądać lub nawet uciekać. Nie wskazuje preżądająco, czyli palcem wskazującym na przedmiot, który chce, ani preinformująco, czyli na przedmioty, które go interesują; nie wskazuje w książeczce. Dziecko autystyczne nie przynosi zabawek, by podzielić się z otoczeniem obiektami swojego zainteresowania, nie zaprasza też do zabawy. Częste dla dzieci z tym zaburzeniem rozwojowym jest ciągnięcie za rękę. Widoczne są nieprawidłowości w porozumiewaniu się. Występuje opóźnienie lub zupełny brak rozwoju języka mówionego. Dziecko nie kompensuje braku mowy za pomocą gestów czy mimiki. Nie ma możliwości, by w jakikolwiek sposób się z nim porozumieć. Często nie występuje faza gaworzenia. Nawet, jeżeli dziecko mówi, mowa ta nie jest skierowana do osoby i nie służy do komunikacji. Mogą pojawić sięecholalie, czyli powtórzenia słów lub wyrażeń – bezpośrednie (dziecko natychmiast powtarza słowo, sylabę, dźwięk, który usłyszy) lub odroczone (powtarza zasłyszane słowa, wyrażenia po pewnym czasie bez związku sytuacyjnego). Charakterystyczny jestbrak spontanicznej zabawy w udawanie, czyli tzw. zabawy „na niby” (np. karmienie misia, picie z pustego kubeczka itp.) i/lub zabawy naśladującej czynności i role społeczne (dzieci autystyczne często nie potrafią naśladować). Dodatkowo dzieci tenie bawią się zabawkami zgodnie z ich przeznaczeniem (np. zamiast układać klocki wrzucają je do pudełka, zamiast jeździć samochodem kręcą jego kółkami itd.). Niepokój budzą też ograniczone, powtarzające się i stereotypowe wzorce zachowań i aktywności. Dziecko jest pochłonięte jednym lub liczniejszymi dysfunkcjonalnymi zainteresowaniami (czyli ma niezwykle nasilone zainteresowania, często wśród nich są pociągi, samochody, liczby, sprzęty AGD i RTV, wrzucanie i wyrzucanie przedmiotów, gromadzenie przedmiotów w konkretne miejsce, ale też wiele innych – każda czynność, która jest przez rodzica spostrzegana, jako „dziwaczna” lub rutynowa, powtarzająca się). Często dzieci te nie tolerują zmian – protest wzbudza u nich, np. przemeblowanie, zmiana trasy, miejsca, uczesania, ubioru, jedzenia, ułożenia przedmiotu itp. zmian, dla nas często niezauważalnych. Większości przypadków towarzyszą manieryzmy ruchowe, w tym kręcenie się wokół własnej osi, podreptywanie, potrząsanie rękoma, kręcenie palcami i inne, powtarzające się ruchy kończyn, twarzy lub całego ciała. Wystąpić może koncentracja na cząstkowych lub niefunkcjonalnych właściwościach przedmiotów, jak zapach, odczucie powierzchni, powodowanie hałasu lub wibracji (uwaga – niezwykle często kręcenie kółkami, przyglądanie się wirującemu bębnowi w pralce, spostrzeganie pyłków, drobinek). Autyzmowi wielokrotnie towarzyszy opóźniony lub nieprawidłowy rozwój ruchowy(dziecko może później zacząć siadać, stać, chodzić, biegać; może ominąć fazę raczkowania lub pełzania lub być „niezdarne” ruchowo lub manualnie) oraz zaburzenia sensoryczne (czyli, płynące z ciała dziecka, spowodowane brakiem integracji zmysłowej – nadwrażliwość/ niedowrażliwość na hałas, dotyk, zapach, smak). Co dalej? Nie wszystkie z wymienionych objawów muszą wystąpić, by podejrzewać autyzm u małego dziecka. Każdy z tych symptomów, jeżeli wystąpi, powinien byćzweryfikowany przez specjalistę. Należy przy tym wziąć pod uwagę tendencje dzieci z autyzmem do regresu (np. dziecko mówiło – przestało mówić, używało gestów – już nie używa, uśmiechało się – już tego nie robi itd. – każda czynność, umiejętność może ulec wycofaniu lub zmniejszeniu). Jeżeli po konsultacji ze specjalistą okaże się, że Twoje dziecko ma autyzm – ważne jest, by jak najszybciej zapewnić mu odpowiednią opiekę i terapię. Wczesna interwencja (2-5 rok życia, ale im wcześniej tym lepiej) zwykle przynosi duże efekty. Znaczna część dzieci, objętych terapią po pewnym czasie zaczyna mówić, komunikować się z otoczeniem, rozumieć polecenia, otwierać się na świat i innych ludzi. Diagnoza autyzmu musi być postawiona przez psychologa i psychiatrę dziecięcego, którzy zajmują się całościowymi zaburzeniami rozwoju. Niektóre ośrodki prowadzą diagnozę bezpłatnie (np. Synapsis w Warszawie), ale są ogromne kolejki, średnio minimum 6 miesięcy, nieraz powyżej roku. Terapia autyzmu nie jest nigdzie refundowana. Z rozpoznaniem autyzmu można się starać o orzeczenie o niepełnosprawności, a w związku z tym zasiłki pieniężne, można też poprosić o pomoc fundacje. U części dzieci autystycznych zaobserwować można tzw. „zdolności wysypkowe”, czyli coś, w czym są doskonali, niepowtarzalni, czego nie potrafią inne dzieci i co czyni je wyjątkowymi (np. dziecko zna na pamięć rozkłady jazdy wszystkich autobusów w mieście). Pamiętaj – autyzm nie jest wynikiem błędów wychowawczych czy chłodu emocjonalnego matki! Nie musi też być osoba z autyzmem może sobie radzić w dorosłym życiu codziennym, a pomocy potrzebować jedynie w konkretnych sytuacjach, które sprawiają jej trudność. By: Urszula Kruszewska-Mazurek psycholog, ukończyła Uniwersytet Marii Skłodowskiej-Curie w Zakładzie Psychologii Klinicznej i Neuropsychologii. Specjalizuje się w zaburzeniach zachowania, emocji i rozwoju dzieci. Doświadczenie poszerzała współpracując z domami dziecka, ośrodkami wsparcia dziennego, młodzieżowym oddziałem psychiatrycznym Kliniki Psychiatrii w Lublinie. Obecnie pracuje jako diagnosta i terapeuta autyzmu i Zespołu Aspergera w Ośrodku Diagnoz i Szkoleń Psychologicznych ODIS w Warszawie. Wzór ojcaWymusza czy ma napad agresji?Integracja sensoryczna – co powinno niepokoić? Zobacz wszystkie artykuły tego autora
Treści mogą stać się postulatem niezbędnych zmian w naszym postrzeganiu osób z autyzmem oraz udzielaniu im pomocy przez wsparcie i akceptację. W poradniku przedstawiono m.in.: metody wsparcia terapeutycznego, które są stosowane i akceptowane przez profesjonalnych terapeutów zajmujących się tematem rozwoju w spektrum autyzmu;
fot. Fotolia Dotychczasowe próby objęcia pomocą psychologiczną i pedagogiczną rodziny ukierunkowane były na ograniczanie wpływu lub włączanie rodziców do oddziaływań psychopedagogicznych. Tworzono także grupy wsparcia dla rodziców, a ostatnio podobne działania podjęto wobec rodzeństwa. Niewątpliwie największym błędem jest brak wsparcia rodzin z osobami autystycznymi oraz ograniczanie się jedynie do zabezpieczenia instytucjonalnej opieki nad osobami autystycznymi. Dąży się zatem do stworzenia całościowego systemu wsparcia rodzin z osobami przejawiającymi nie tylko autyzm, ale także głębokie deficyty rozwojowe, gdyż bez specjalistycznej pomocy, zabezpieczenia ekonomicznego i możliwości opracowania technik radzenia sobie ze stresem rodzina nie jest w stanie uporać się ze sprawowaniem opieki nad osobą przejawiającą głębokie deficyty rozwojowe. Pomoc dla rodzin, których członek jest autystyczny Autyzm powinien być postrzegany bardziej wszechstronnie, jako wpływający na szerszą strukturę funkcjonalną – ograniczoną nie tylko do dziecka czy najbliższej rodziny, ale uzupełnioną o terapeutów i środowisko lokalne. Konieczne staje się podjęcie działań wspierających, które ograniczają się do celów edukacyjno-opiekuńczych, ale obejmą swoim działaniem i zakresem rodzinę i terapeutów podejmujących starania o optymalne uspołecznienie osób z tym zaburzeniem. Niezbędne staje się odniesienie do kwestii wspomagania rodzin opiekujących się osobami z autyzmem w różnych przedziałach wiekowych. Rodzina „autystyczna”, tak jak każda rodzina, bez względu na strukturę tworzy specyficzne środowisko wychowawcze zdeterminowane niesieniem pomocy i wsparcia dziecku przejawiającemu głębokie deficyty rozwojowe. W przypadku głębokich zaburzeń powstaje problem interakcyjności – podejmowania prób nie tylko dopasowywania się osoby niepełnosprawnej do funkcjonowania środowiska rodzinnego (i innych), ale przede wszystkim wprowadzania znaczących przeobrażeń w organizacji systemu, w jakim znajduje się cała rodzina, a tym samym również zmian w funkcjonowaniu poszczególnych jej członków. Następują wówczas wzajemne podporządkowanie sobie systemu funkcjonowania rodziny oraz nasilenie zaburzeń, a także systemu działań wspierających. Przykładem sytuacji, w których opiekunowie podporządkowują się potrzebom dzieci z autyzmem, jest postawa matek, które najczęściej poświęcają swoje ambicje osobiste i zawodowe na rzecz wyprowadzenia dziecka z autyzmu. Takie podejście ujawnia się wysokim poziomem wypalania sił rodzicielskich oraz poszukiwaniem najskuteczniejszych metod wspierania dzieci. Analiza profilów stresu u matek dzieci z autyzmem wskazuje przede wszystkim na zaburzenia występujące w funkcjonowaniu rodziny z dzieckiem autystycznym (i nie tylko), w szczególności wynikające z funkcjonowania samego dziecka w sytuacjach społecznych (zwłaszcza zachowań wynikających z autyzmu i braku ich zrozumienia w środowisku lokalnym). Zatem stres rodzicielski może wpłynąć wtórnie na obniżenie zdolności opieki nad dzieckiem, szczególnie u matek, które znacznie gorzej oceniały swoje położenie, co wiąże się z aktywnością zawodową. Zobacz też: Metody stymulacji rozwoju psychoruchowego i społecznego dziecka autystycznego Kiedy dziecko ma autyzm… Miłość do dziecka jest silnie kojarzona z rolą macierzyńską. Nieodłączny element przywiązania stanowi poszukiwanie i utrzymywanie bliskości. Matki dzieci z autyzmem znajdują się w szczególnej sytuacji. Ich fizyczny kontakt z dziećmi jest sporadyczny, co wynika zarówno z rzadszego inicjowania go przez dzieci, jak i z ich reakcji na próby nawiązywania go przez matki (ucieczka, protest). Dziecko, które nie pozwala, by je brać na ręce, nie uśmiecha się, nie interesuje się obecnością matki albo nawet unika jej, stawia przed nią nietypowe wymagania. Naturalne zachowanie, wynikające między innymi z własnych doświadczeń związanych z rodzicami, się nie sprawdza. Brak wzorców postępowania i jasnych sygnałów (np. dziecko wciąż płacze, a nie można go uspokoić, biorąc na ręce czy przytulając) sprawia, że matka może się czuć bezradna. Winę za niepowodzenia w kontakcie z dzieckiem przypisuje sobie. Zaczyna reagować lękiem na różne jego zachowania, co jeszcze bardziej nasila trudności w komunikowaniu się. Matki dzieci dotkniętych autyzmem mają wiele powodów do tego, aby czuć się niepewnie w swojej rodzicielskiej roli. Podstawowe aspekty macierzyństwa – poczucie istnienia więzi emocjonalnej z dzieckiem, możliwość porozumiewania się z nim, poczucie wpływu na rozwój dziecka oraz satysfakcja, a nawet duma z jego rozwoju – są w ich wypadku ograniczone. Ponadto nie wiadomo, co jest przyczyną zaburzeń. Matki często doświadczają braku kontroli nad zachowaniem dziecka autystycznego, które bywa nieprzewidywalne. Rodzeństwo osób z autyzmem Jednoznacznie uwidacznia się w badaniach trudna sytuacja starszego rodzeństwa w rodzinie z dzieckiem autystycznym, co odzwierciedla się w poczuciu nieprzystosowania i niedowartościowania. U rodzeństwa dzieci autystycznych pojawiają się przede wszystkim zachowania introwertyczne, negatywizm, depresja i represja uczuć, co może skutkować powielaniem negatywnego wzorca przez dziecko z autyzmem. Wyniki badań przeprowadzonych przez Joannę Grochowską wskazują na konieczność objęcia indywidualną opieką rodzeństwa dzieci autystycznych. W przypadku rodziny z dzieckiem autystycznym, poza rodzicami, istotną rolę terapeutyczną odgrywa rodzeństwo. Brat lub siostra dziecka autystycznego są mimowolnymi osobami wspierającymi terapię, często podtrzymującymi cele i formy podejmowanych oddziaływań rozwojowych. Należy podkreślić potrzebę wspomagania tych dzieci w rozwoju, szczególnie w sytuacji skupienia się rodziców na działaniach terapeutycznych wobec dzieci z autyzmem. Nierzadko rodzeństwo musi pełnić dodatkowe funkcje związane z opieką, pomocą w domu itp. oraz jednocześnie wykonywać swoje obowiązki, szkolne, koleżeńskie. Analiza doniesień dotyczących wpływu zaburzeń autystycznych na rodzeństwo pozwoliła na wyodrębnienie dwóch kierunków. Pierwszy wskazuje na przyczyny występujących zaburzeń w rozwoju rodzeństwa w sferze zaburzeń emocjonalnych (podwyższenie poziomu lęku, poczucie zagrożenia i niespełnienia, lęk o przyszłość) oraz społecznych (izolacja). Drugi wskazuje na dobre przystosowanie rodzeństwa do sytuacji posiadania w rodzinie osoby autystycznej. Dzieci te są bardziej odpowiedzialne, tolerancyjne i skłonne do altruizmu niż ich rówieśnicy niemający chorego rodzeństwa. Problemem pozostaje wspieranie i kształtowanie mechanizmów samorealizacji tych dzieci jako czynników pozwalających na radzenie sobie w sytuacji trudnej, w jakiej się znalazły. Zobacz także: Jak energia dzieci autystycznych wpływa na ich zachowanie? Fragment pochodzi z książki "Dziecko autystyczne. Prawdziwa opowieść o Maciusiu." autor Beata Zawiślak (wydawnictwo Impuls, Kraków 2012). Publikacja za zgodą wydawcy. Bibliografia dostępna u redakcji.
I na koniec – nie daj się zwieść wymyślnym terapiom i metodom, bo prawda jest taka, że NIE MA JEDNEJ SŁUSZNEJ METODY TERAPEUTYCZNEJ, tak jak nie ma dwóch jednakowych dzieci w spektrum autyzmu. Każde ma swój „unikatowy zestaw cech”, który może przeszkadzać mu w nawiązaniu skutecznej komunikacji.
Marcin Kempski ma zdiagnozowany autyzm od sześciu lat. By lepiej funkcjonował ma zajęcia z delfinami, jeździ konno i uczestniczy w terapiach z czworonogami Mela MuszyńskaAutyzm to choroba, która nie wybiera, na którą nie ma złotego środka, która pojawia się jakby znikąd i nie jest wyleczalna. Czym właściwie jest autyzm i jak się przejawia? Jak żyją rodziny dotknięte autyzmem? Przedstawiamy historie trzech chłopców: Mateusza, Marcina i Jakuba. Dzięki pracy, rehabilitacji i wsparciu rodzin próbują wejść do naszego świata. Wiele jednak zależy od nas zdrowych. Nie zawsze potrafimy zaakceptować inność Często słyszą "ale ma pani niewychowane dziecko", "co za niegrzeczny bachor", albo "nieznośnego ma pani syna". Rodzice dzieci chorych na autyzm są jak profesjonalni sportowcy, kiedy biegną za swoją uciekającą pociechą. Boją się, kiedy ich dzieci zostają same w domu, nawet jeśli jest to tylko przysłowiowe pięć minut. Często krzyk i płacz towarzyszy ich bezsennym nocom. Są kierowcami, pielęgniarzami, dietetykami, nauczycielami. Chcą, by w przyszłości ich pociechy miały pracę, dom, przyjaciół. Mają podobne problemy do innych i marzenia podobne do tych najbardziej prozaicznych. Co więc czyni ich wyjątkowymi i wyróżnia spośród miliona innych rodziców? Dzieci, które są nietuzinkowe, wyjątkowe i które łączy jedno: To całościowe zaburzenie rozwoju. Autyzm dotyka wszystkich sfer funkcjonowania. Wiele dzieci z autyzmem w ogóle nie posługuje się mową. To również zaburzenia w funkcjonowaniu społecznym, dzieci z autyzmem nie czują emocjonalnych więzi, chęci do zabaw. To także zaburzenia w odbieraniu i przetwarzaniu bodźców płynących ze środowiska - tłumaczy Sandra Napierała, pedagog specjalny z Fundacji Mały Piesek Zuzi. Żeby pomóc i zrozumieć autyka trzeba jedną nogą wejść do jego świata...W większości dzieci dotknięte autyzmem nie zawierają znajomości, nie przywiązują się emocjonalnie, nie czują zagrożenia płynącego z zewnątrz, nie lubią też zmian. Zamykają się w sobie i swoim trudno jest im się odnaleźć w szkolnych realiach, mają problemy w kontaktach z rówieśnikami, lubią uporządkowany system świata. Często są przez rówieśników szykanowani i obrażani. Niska świadomość społeczna sprawia, że są odbierani jako osoby, które są Kempski ma autyzm. Jest otoczony rodziną, ma wsparcie i pomoc. Jest jednym z wielu autyków, których spotkać można w szkole, sklepie, na placu zabaw. Po drugiej stronie lustraNa słowa "kocham cię" czekała sześć lat. Kiedy usłyszała je od swojego syna, zapisała je od razu w kalendarzu. By miała pewność, że sobie tego nie wymyśliła. Aleksandra Kempska, to mama 9-letniego Marcina, u którego stwierdzono autyzm sześć lat temu. Od tego czasu, dni Aleksandry rozbijają się pomiędzy rehabilitacją, pływalnią, szkołą i logopedą. - U Marcina nastąpił szalony regres. Jednego dnia mówił już pełnymi zdaniami, a drugiego przestał w ogóle reagować, bawić się zabawkami, mówić. Od tej pory walczymy, by przywrócić syna do nas - tłumaczy Aleksandra Kempska. Marcin ma zajęcia z delfinami, psami. Jeździ konno, jest też basen i jazda na rowerze. Z biegiem czasu rodzina nauczyła się odgadywać jego chęci, pragnienia. Wiedzą już co lubi robić, co go stymuluje. Jak wspomina jego mama, najtrudniejszy okres już minął? - Nauczyłam się wielu rzeczy przy moim synu. Wiem, że on nie będzie się na przykład bał wyjść z 10 piętra przez okno, albo zimą na ogród boso. Nie będzie także krzyczał o pomoc w razie wypadku. Ja to już wiem, bo ja jestem jedną nogą w jego świecie - Marcina stara się zabierać go wszędzie, pokazywać mu wszystko. Na niemiłe komentarze starają się nie Kiedyś wydawało mi się, że im więcej będziemy robić tym szybciej Marcin wróci. Ale to tak nie działa. Wiem, że równie ważny jest dla niego, ale i dla mnie, odpoczynek. A inni ludzie nawet nie wiedzą, że Marcin jest autykiem. Czasem słyszę jak komentują "jaki niegrzeczny dzieciak", kiedy krzyczy i płacze w sklepie - tłumaczy Aleksandra drugiej stronie lustra znalazła się również Sylwia Frąckowiak, jej syn, 7- letni Mateusz, ma zdiagnozowany autyzm od dwóch lat. Ma również nadwrażliwość słuchową i dotykową. - Wcześniej nic nie wiedziałam na temat autyzmu. Musiałam się wszystkiego sama douczyć. Poziom świadomości, nawet wśród lekarzy i nauczycieli na ten temat wciąż jest bardzo niski - komentuje mama chłopca. Mateusz ma zajęcia w terapeutycznym punkcie przedszkolnym. Szkoła była dla niego zbyt stresująca. Teraz mama Mateusza widzi znaczącą poprawę w jego zachowaniu. - Synek wypowiada pierwsze słowa, dotychczas unikał innych osób, a teraz zdarza mu się bawić ze swoim młodszym bratem, a nawet wymyślać zabawy udawane, czyli np. w dom - tłumaczy. W rehabilitacji Mateusza pomogła metoda behawioralna, której celem jest przede wszystkim nauczenie dziecka, poprzez ciągłe treningi, samodzielnego funkcjonowania w życiu i możliwie łatwego przystosowywania się do zmieniających się warunków otoczenia. Ulubioną zabawką Mateusza są klocki i... Syn uspokaja się przed lustrem, siedzi przed nim, stroi miny. Dzięki lustru porozumiewa się z nami - tłumaczy Sylwia Frąckowiak. Czasami dzieci bywają wyrozumiałe- Mój syn nigdy nie bawił się w strażaka czy policjanta. Zabawki ustawiał rzędami. Z innymi dziećmi nie nawiązywał kontaktu - mówi Aneta Fligiel, mama 16-letniego Jakuba. Diagnoza przyszła wraz z rokiem 2006. Jakub chodzi teraz do gimnazjum, jest w klasie integracyjnej. Nie ma przyjaciół, nie uczestniczy we wspólnych zabawach, nie nawiązuje rozmów. Codziennie rano przyjeżdża specjalny bus, który zabiera go do szkoły. Jego mama stara się, by syn był coraz bardziej samodzielny. Razem uprawiają sport: zimą jeżdżą na nartach, latem pływają, albo trenują nordic walking. - Jakub nie ma kontaktu z rówieśnikami, nad czym bardzo ubolewam. Kiedy chce zwrócić na siebie uwagę zabiera swoim kolegom jakąś zabawkę, jednak oni go już znają, są dla niego wyrozumiali. Mimo to zawsze jest obok nich, nigdy razem z nimi - tłumaczy Aneta Fligiel. W szkole Jakub musi sobie jakoś radzić, mimo że większość przedmiotów sprawia mu trudności. Wraz z mamą program szkolny musi przerabiać raz jeszcze w domu. - Jestem jakby jego pośrednikiem, tłumaczę mu co trudniejsze zagadnienia - wyjaśnia Aneta Fligiel. Mimo problemów Jakub lubi chodzić do szkoły, przebywać w otoczeniu innych osób. Przytulać się. Ma doskonałą pamięć, lubi teleturnieje. Czasem chodzi wraz z mamą na mecze Widzę, że Jakub stara się wchodzić w relacje z ludźmi, że sprawia mu to trudność, ale powoli przełamuje się. Widzę duży postęp do lat poprzednich. Jednak cały czas czuję niedosyt, że syn nie ma przyjaciół, że nie spędza czasu na podwórku grając w piłkę z kolegami - tłumaczy mama nastolatka."Oswoić" znaczy "stworzyć więzy"Syn pani Anny ma 22 lata. Jest studentem. Chce pozostać anonimowy. Już od najmłodszych lat jego najbliżsi wiedzieli, że jest inny, wyjątkowy, że różni się w znacznym stopniu od swoich rówieśników. W wieku dziesięciu lat przyszła diagnoza. Zespół Aspergera, czyli całościowe zaburzenie rozwoju mieszczące się w spektrum autyzmu. - Tak naprawdę to nie był dla nas szok. Prawie ulga, bo nagle wszystkie znaki zapytania, które mieliśmy w głowie, przestały istnieć - tłumaczy Anna. 22-latek już jako małe dziecko, był osobą bardzo ekspresyjną, łaknącą kontaktu z innymi, dlatego wizja szkoły jawiła mu się jako lata w szkolnej ławce były jednak dla niego trudne. Dzwonki, przepychanki na przerwach, hałas, lekcje które czasem nie były dla niego zbyt atrakcyjne. To było za dużo. Jednak z biegiem lat, wraz ze zmianą szkoły i pójściem do gimnazjum, a potem liceum syn Anny zaczął się rozwijać, przejawiać nietypowe, jak na swój wiek, zainteresowania. Jeśli miał z czymś problem starał sobie z nim poradzić, po swojemu, np. kiedy nie potrafił nauczyć się grać na gitarze, zrobił sobie własną, na której łatwiej mu się grało. Zaczął osiągać szkolne sukcesy, dzięki temu, że pedagodzy zaczęli go rozumieć i dostosowywać lekcje do jego potrzeb. - Syn miał szczęście i trafił na dobrych nauczycieli, którzy potrafili go zainteresować lekcją, tematem. Do tej pory potrafi zadawać milion pytań i nie odpuszcza dopóki nie udzielimy mu odpowiedzi. Dla niektórych rozmowa z nim bywa bardzo trudna i męcząca, bo nie potrafią słuchać i odpowiadać - rówieśnikami bywało różnie, część nie potrafiła zaakceptować jego odmienności. Znowu innym imponował zdolnościami manualnymi, plastycznymi, wyobraźnią to dorosły mężczyzna, który odnajduje się w życiu akademickim. Sam też udziela się w wolontariacie, pomaga innym autykom zrozumieć, że są wyjątkowi, że ich zaburzenia to nie wada, lecz zaleta, którą należy akceptować. Tak naprawdę to dzięki rodzicom i ciągłej pracy sam jest już oswojony ze światem. - Owszem były trudne chwile, płacze i stany depresyjne. Jednak nigdy nie dawaliśmy mu odczuć, że jest osobą gorszą, bo to nieprawda. To on wprowadził nas i wprowadza każdego, kto chce go poznać w zupełnie inny, fascynujący świat. To niesamowity partner do rozmowy dla kogoś kto ma dużo czasu i lubi słuchać. Jestem dumna, że syn nie wstydzi się przyznać: Tak mam zespół Aspergera - dodaje. Samo życieW Poznaniu działa wiele stowarzyszeń i fundacji, pomagających osobom i rodzinom dotkniętych autyzmem. Wolontariat koleżeński Mary i Max, to innowacyjny program, którego celem jest umożliwienie osobom z autyzmem i zespołem Aspergera nawiązywanie nowych, satysfakcjonujących relacji z rówieśnikami. Dzięki wspólnej pracy wolontariuszy i rodziców dzieci autystyczne będą miały możliwość samodzielnego działania. Co roku organizowana jest też w Poznaniu akcja "Rozkrzycz autyzm", która ma na celu szerzenie świadomości społecznej wśród mieszkańców Wielkopolski na temat tego, czym jest autyzm.
Pamiętaj, jeśli Twoje dziecko nie posiada jeszcze wszystkich umiejętności rozwojowych w stosunku do swojego wieku, to nie musi to wynikać z autyzmu, ale wizyta u specjalisty jest konieczna.
Drogi rodzicu, czujesz niepokój związany z rozwojem swojego dziecka i zastanawiasz się, czy może mieć autyzm? Drogi rodzicu, czujesz niepokój związany z rozwojem swojego dziecka i zastanawiasz się, czy może mieć autyzm? Wprawdzie nie można zrobić diagnozy online jednak w takiej sytuacji można zrobić badanie przesiewowe, które wskaże Ci, czy masz się czym martwić i czy należy pójść z dzieckiem do specjalisty. Poniższe narzędzie przeznaczone jest dla dzieci w wieku 16 do 30 miesięcy. Ankieta M-CHAT-R™ Ankieta : Zaznacz odpowiedzi na poniższe pytania dotyczące Twojego dziecka. Weź pod uwagę, jak zazwyczaj się zachowuje. Jeśli dane zachowanie pojawiło się kilka razy, ale zazwyczaj dziecko tego nie robi, odpowiedz "nie". Zaznacz odpowiedź "tak" lub "nie" przy każdym pytaniu. M-CHAT-R został opracowany do wypełnienia przez rodziców dzieci w wieku 16-30 miesięcy. Jeśli jest stosowany w przypadku dzieci w innym wieku, jego wynik może być nieprawidłowy.
QCHAT - jest to kwestionariusz symptomów autyzmu. Jest przeznaczony do badania dzieci w wieku od 18 do 24 miesięcy. Składa się z dwudziestu pięciu pozycji, do których ustosunkowuje się rodzic dziecka. M-CHAT-RF - to darmowe, dwustopniowe narzędzie przesiewowe, które jest stosowane, by ocenić, czy dziecko może mieć autyzm
Im szybciej autyzm jest zdiagnozowany, tym szybciej można rozpocząć terapię i dać dziecku szansę na normalne życie. Jakie zachowania powinny niepokoić rodziców? Sprawdź jakie są objawy autyzmu u dzieci! Zaburzenia należące do spektrum autyzmu, czyli autyzm czy Zespół Aspergera, to zaburzenia całościowe, mające swój początek w dzieciństwie. Charakteryzują się przede wszystkim trudnościami w komunikacji i nietypowymi zachowaniami. Jakie zachowania twojego dziecka powinny dać ci do myślenia?Objawy autyzmu u dzieciDzieci zaczynają wypowiadać pierwsze słowa około pierwszego roku życia. Dwulatek mówi już prostymi zdaniami. W trzecim roku życia dziecko posługuje się 800-1500 słowami, ale zna ich wiele więcej, mówi zdaniami, zadaje pytania. Twój dwu – trzylatek nie mówi lub wypowiada słowa, ale nie komunikuje się za ich pomocą. Więcej informacji w tym zakresie, zdobędziesz czytając artykuł o tym kiedy dziecko zaczyna nawiązują kontakt wzrokowy, odwzajemniają uśmiech, reagują na swoje imię. Twoje dziecko nie reaguje, gdy jest wołane, nie odwzajemnia uśmiechu, nie utrzymuje kontaktu wzrokowego, patrzy jakby w dal, przed dziecko nie potrafi bawić się w „udawanie” (np. nie może zaakceptować umowy, że banan będzie w zabawie telefonem) albo bawi się schematycznie – układając klocki czy zabawki w kolejności kolorystycznej czy z objawów autyzmu u dwulatka to bardzo wąskie, nietypowe zainteresowania, np. ciekawią go tylko pociągi, tylko autobusy, tylko odkurzacze lubi zmian w harmonogramie swojego dnia, np. gdy zmieniacie drogę do szkoły, gdy ktoś zajmie jego miejsce w aucie czy przedszkolu; gdy na lekcje przychodzi inny nauczyciel w zastępstwie bawić się sam, albo „obok” dzieci, ale nie z reaguje na intensywne zapachy, tłok, hałas; nie lubi być dotykany, przytulany. Zachowuje się jakby dotyk go bolał. Jest bardzo wybredny w doborze ubrań (wszystko go drapie).Nie jesteś pewna, czy Twoje dziecko ma objawy autyzmu? Nie czekaj, idź do specjalistyJeśli u swojego dziecka widzisz kilka z wymienionych wyżej zachowań, powinnaś skonsultować się z lekarzem i psychologiem dziecięcym. On zdecyduje, czy są to objawy autyzmu u dzieci. Lepiej chuchać na zimne i zasięgnąć opinii specjalistów niż zbagatelizować objawy zaburzenia. Autyzm czy Zespół Aspergera to zaburzenia, z których nie można się wyleczyć, ale dobrze prowadzona terapia może sprawić, że dziecko będzie miało szansę na zdobycie przyjaciół, chodzenie do zwyczajnej szkoły, znalezienie kiedyś pracy czy partnera na życie. Autyzm to nie choroba psychiczna! Warto znaleźć odpowiednią literaturę i książki dla przyszłych mam, w których znajdziesz więcej informacji!Maria Gaj – psycholog w trakcie szkolenia terapeutycznego w nurcie poznawczo – behawioralnym
Rozwój mowy u dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu jest często opóźniony, pojawiają się echolalie, agramatyzm, mówienie w 3 os. Dziecko zwykle zajmuje się swoimi sprawami, jest na tyle pochłonięte swoimi myślami i zabawą, zazwyczaj specyficzną, której zasad otoczenie nie jest w stanie wychwycić, że nie jest mu potrzebne
„Czy masz jakieś rady dla nauczycieli, mających w klasie ucznia z ZA (zespół Aspergera)? Jakie postępowanie nauczyciela mogłoby pomóc uczniowi z ZA w zintegrowaniu się z klasą? – Odpowiada Katja Schrödinger osoba ze spektrum autyzmu Nauczyciel-wychowawca, czy taki zwykły? Zakładam, że wychowawca bo on ma większe pole do popisu. Przede wszystkim trzeba tłumaczyć dziecku o co komu chodzi. Jeżeli zachowanie dziecka było niewłaściwe, to należy powiedzieć, czego oczekujemy. Jeżeli widzimy, co robi nie tak w kontaktach z rówieśnikami, to należy powiedzieć, co powinno zrobić, co powinno zmienić. Komunikaty typu zmień się czy idź do dzieci nic nie mówią. Można też zorganizować jakieś zajęcia, w których klasa uczestniczyłaby, razem z uwzględnieniem dziecka z ZA. Często jest tak, że dzieci z ZA zostają same, bo nikt nie chce z nimi być w grupie/parze. Musiałabym pomyśleć, co to mogło być, bo akurat ja zawsze zostawałam sama. Lepiej dobierać dzieci losowo lub według jakiegoś klucza (ale pozytywnego, np. Maciek dobrze rysuje, Ania dobrze opowiada, zróbcie razem historyjkę obrazkową, a nie Aniu, chodź do Maćka, bo on sobie nie poradzi). Ogólnie lepiej kierować dziećmi, niż pozwolić im dobierać się samym, bo to dobra okazja do pokazywania niechęci. Większość dzieci z ZA ma jakąś obsesję, można zrobić zajęcia dotyczące zainteresowań – tyle, że nie tylko samego Aspiego, ale także pozostałych dzieci, żeby nie podkreślać inności. Co do tego podkreślania inności, to powinno się tego unikać, tak samo jak omawiania problemów dziecka z ZA przy reszcie klasy. Dzieci z ZA często mówią prosto z mostu, co może powodować niemiłe sytuacje. Lepiej zatrzymać je po lekcji i powiedzieć, co tu jest nie tak. Robienie sądu w klasie to bardzo zła rzecz. Pamiętam też, że często musiałam kogoś przepraszać w szkole, ale nie wiedziałam za co. Jeżeli uważasz, że dziecko z ZA powinno kogoś przeprosić, to powiedz chociaż dlaczego. Jeżeli jakieś zajęcia pokrywają się z obsesją Apiego, to warto mu wcześniej powiedzieć, że pozostałe dzieci mają na ten temat dużo mniejszą wiedzę i mogą wielu rzeczy nie rozumieć. Można pozwolić się włączyć w prowadzenie lekcji (np. Gosia wie mnóstwo o życiu ptaków, dlatego opowie wam, dlaczego dzięcioły stukają w drzewa) – oczywiście wcześniej powinno się to uzgodnić i ustalić granice tego opowiadania, żeby nie wyszło za dużo i skomplikowanie. Jeżeli inne dzieci też mają jakieś pasje, to też warto je wykorzystać. Jeżeli dziecko z ZA wytyka ci błędy na lekcji, to nie robi tego ze złośliwości, tylko ze szczerości. Można powiedzieć, żeby swoje uwagi przekazało po lekcji, bo inaczej psuje zajęcia. Tyle że po lekcji musisz podejść do tego spokojnie i poważnie, bo inaczej wyjdzie, że się nabijasz/olewasz. Sprawy organizacyjne warto zapisywać na tablicy, bo dziecku z ZA może być trudno wyłapać je ze ściany słów. Wielu Aspich to wzrokowcy. Jeżeli zależy ci, żeby na jutro przynieść farby i 10 złotych na coś, to po prostu to napisz w widocznym miejscu. Rytuały grzecznościowe: ogólnie wszystkim dzieciom warto wpajać zasady grzeczności na lekcji wychowawczej. Osoby z ZA często mają problemy z rozróżnianiem ludzi, więc jeśli dziecko nie powie ci dzień dobry na ulicy, to nie jest to zapewne żaden spisek, tylko cię nie zauważyło. Można do niego zawołać hej, nie poznajesz mnie? i wtedy powinno się przywitać. Agresja – trudna sprawa. Muszę pomyśleć, jak jej skutecznie zapobiegać. Zwykle dzieci z ZA nie wdają się celowo w konflikty, tylko są prowokowane, ale to one podpadają (brak wyczucia, robienia słodkich minek i takie tam). Jeśli są konflikty, to lepiej żeby wszyscy zostali ukarani. Ciągłe karanie tylko dziecka z ZA spowoduje sytuację przyzwolenia na dręczenie go. ” – Katia Schrödinger: „KOCI ŚWIAT czyli Świat Osoby ze Spektrum Autyzmu”. Dodam od siebie, że przydatną rzeczą w szkole może być tzw. Kwestionariusz Życia Szkolnego – jako pomiar wykluczenia ucznia w klasie (darmowy). Darmowy jest również „Koci Świat” – szukajcie na stronie internetowej lub w pasku u góry „Blogi o tematyce autyzmu”. UWAGA: Ważne by katecheci i księża również zapoznali się z opiniami uczniów z autyzmem tak, jak to robią inni nauczyciele. Jako ciekawostkę podam, że w USA wszyscy wiedzą, że tym dzieciom bardzo ciężko siedzieć przez godzinę w zatłoczonym miejscu, na zimnej drewnianej ławce (tym bardziej stać bez wykonywania żadnych ruchów), wśród odgłosów (dźwięk z mikrofonu, organy itp.), które są odbierane przez nich jak odgłosy cięcia metalu lub młota pneumatycznego (zaburzenia integracji sensorycznej), pogłos dużych pomieszczeń wywołuje lęk, niepokój, zachowania jak w przypadku ADHD – przez to niewiele słyszą (wątpię czy w ogóle coś słyszą, zwłaszcza przez mikrofon) – inni tak jak mój syn „wpadali w otępiałość” i wyłączali się. W USA w najbardziej ortodoksyjnych wyznaniach nikt nie robi problemu z faktu nieuczestniczenia we mszy/nawet tego nie oczekuje od dzieci z autyzmem … Jeszcze brak orientacji w przestrzeni utrudnia chociażby przyjmowanie Komunii św. i swobodny powrót do swojej ławki – mieliśmy z tego powodu wiele stresów. Tak samo jak z wyłapywaniem informacji np. o książeczkach, spotkaniach, mszach… Ksiądz kazał przyjść po książeczkę do wpisów po mszy … a Kościół jak labirynt… O takich nieprecyzyjnych informacjach mowa jest w innych postach. #arkusz #ASD #Asperger #autyzm #dostosowanie #edukacja #emocje #grupa #IPET #język #komunikacja #lekcja #logopedia #metody #motoryka #mowa #pedagog #percepcja #program #przedszkolak #psycholog #rewalidacja #scenariusz #scenariusze #sensoryka #SI #sposoby #społeczne #szkoła #techniki #terapia #uczeń #umiejętności #umiejętnościspołeczne #uwaga #wskazówki #ZA #zabawa #zaburzenia #zajęcia #zdrowie #ZespółAspergera #zmysły #ćwiczenia Autyzm Przykładowa ocena opisowa ucznia kl. IIICharakterystyka zaburzeń spektrum autyzmu – symptomy, wskazówki, ocenaUmowa / kontrakt z uczniem ze spektrum autyzmuRejestr bieżący ucznia z autyzmem w szkoleMonitorowanie postępów w szkole – autyzmDziecko z autyzmem w grupie neurotypowych dzieciWspółpraca z rodziną ucznia z autyzmem, zespołem AspergeraNauczyciel wspomagający – nauczanie zdalneScenariusz lekcji o autyzmie dla uczniów klas IV – VI, pdfFunkcjonowanie emocjonalno-społeczne dziecka z zespołem Aspergera w klasieLUM – arkusz obserwacji dziecka z autyzmemAutyzm i zespół Aspergera – wskazówki dla nauczycielaZespół Aspergera – dostosowanie wymagań edukacyjnych – wskazówki do pracy z uczniemŚwiat oczami dzieci ze spektrum autyzmu – filmPrzykładowe oceny opisowe uczniaZajęcia w szkole, autyzm – lista kontrolna, ocenianiePublikacje i materiały edukacyjne autyzm i zespół AspergeraSpektrum autyzmu – myślenie logiczne, wskazówkiOcena opisowaSpektrum autyzmu – Projekty i prace zaliczenioweDzień Świadomości Autyzmu – scenariusz zajęćPrzykładowa opinia o uczniuSprawozdanie z przeprowadzonej diagnozy o obserwacji w grupie dzieci 5 – 6 latkówPrzykładowa opinia uczniaAutystyczne okna możliwości
- ከиዳ βըዊጣжፍ ሓεнуቿጨլէ
- Οս ղерсዌռуքυ руρеглуб
- Ո ፕ аврωքос роሻօ
- Клу էνረለուδ շипοτኔֆ ሪоցюኮ
- Удрясуፎሮ տе
0RWRU. 104 365 254 46 363 79 93 54 100
moje dziecko wyszło z autyzmu